29 kwietnia 2015

Matka P(Olka) vs Ojciec P-ERO

Różnice w podejściu do wychowania (z przymrużeniem oka):

Pierworodny: Możemy to kupić?
Matka P(Olka): Nie Kochanie, nie mam przy sobie tyle pieniążków, poza tym masz już tak dużo zabawek, po co ci to?
Ojciec P-ERO: Jasne, woooow, ale zobacz, to jest lepsze, to może to? i to i to? OK!

Pierworodny: Ja już się najadłem.
Matka P(Olka): Kochanie, musisz jeść, będziesz wtedy dużym zdrowym chłopczykiem, będziesz mądry, będziesz miał dużo siły, zjedz ładnie.
Ojciec P-ERO: No to zostaw resztę.

Pierworodny: Ale ja nie chcę kanapki z ogórkiem.
Matka P(Olka): Ale Kochanie, ogórek zielony jest zdrowy i taki smaczny i ma dużo witamin i będziesz po nim miał dużo siły i kanapka nie będzie sucha, no pyszne to!
Ojciec P-ERO: To może z Nutellą?

Pierworodny: Dziś jest spotkanie z naszą Panią
Matka P(Olka): Musimy zapytać, jak sobie radzi, z czym ma problem, czy jest lubiany, czy jest śmiały, czy bawi się z dziećmi, czy jest dojrzały, w czym mu pomóc itd...
Ojciec P-ERO: Jak nazywa się Twoja nauczycielka?

Pierworodny: Może przyjść do mnie kolega?
Matka P(Olka): oj Kochanie, ja nie wiem, czy to jest dobry pomysł, zobacz, mamy taki bałagan, trzeba odkurzyć dywany, pranie trzeba zrobić, Basia marudzi, jutro idziesz do szkoły, trzeba się przygotować, poczytać, popisać itd...
Ojciec P-ERO: Jasne, pobawimy się klockami?

Pierworodny wraca ze szkoły.
Matka P(Olka): Kochanie, jak było w szkole? byłeś grzeczny? zjadłeś śniadanko? co robiliście? czytałeś? i co pani powiedziała? a co robiłeś na przerwach? a z kim się bawiłeś? ooo zmęczony jesteś?
Ojciec P-ERO: Co tam?

Pierworodny: Sara nie chciała mi dać kredek na lekcji.
Matka P(Olka): Kochanie, jak to? Powiedziałeś pani? a dlaczego ci nie dała? a ile było tych kredek? a jakiego koloru potrzebowałeś?
Ojciec P-ERO: Następnym razem weź ołówek.

Pierworodny: Idziemy dziś na karate? Jest wtorek.
Matka P(Olka): Kochanie, na pewno chcesz iść? dopiero co byłeś chory, jesteś pewien? a nie jesteś zmęczony? A jutro nie będziesz zmęczony w szkole?
Ojciec P-ERO: Chodź, kupimy po drodze ochraniacz na zęby.

Pierworodny: Baśka mnie ugryzła!
Matka P(Olka): Oj Kochanie, pokaż, boli? chcesz plasterek? daj, mamusia podmucha, oj zobacz, jest ślad, nie martw się, mamusia ma magiczny krem, zaraz zniknie.
Ojciec P-ERO: No to ugryź ją też.

Pierworodny: Mogę bajki?
Matka P(Olka): Kochanie, najpierw trzeba zdjąć mundurek, umyć rączki, rozpakować plecak, poczytać książkę, odpocząć trochę, oczka niech odpoczną.
Ojciec P-ERO: Nick Jr czy RTE Jr?

Taaaa.... równowaga musi być zachowana :)



23 kwietnia 2015

Matka P(Olka) wróci...

Matka P(Olka) pozbiera się do kupy i wróci. Bo Matko - P(Olkowe) macierzyństwo to nie tylko fajne zdjęcia dzieciaków na FB, Peppa Pig i Lego.  Matko - P(Olkowe) macierzyństwo to też ogromny strach, łzy, niepewność i odpowiedzialność, której nawet na chwilę nie można nikomu "oddać".  To też matczyna intuicja, która nie zawodzi, podczas gdy wszystko wokół usypia czujność...

Najgorsze jest czekanie...

13 kwietnia 2015

Matka P(Olka) i "ciocia dobra rada"

Właśnie minęło 5 lat, odkąd Matka P(Olka) została matką po raz pierwszy. Później było jeszcze po raz drugi, po raz trzeci, sprzedane! Z tej okazji Matka P(Olka) postanowiła spisać najcenniejsze rady, jakie otrzymała jako młoda mama:

ETAP CIĄŻOWY (trzykrotnie)
  1. Jesteś w ciąży??? O Boże, i co teraz?
  2. Co, Ola w ciąży jest? No ja nie wiem, jak Wy to sobie wyobrażacie... 
  3. Co? chłopczyk będzie? niemożliwe.... na pewno będzie córa, przecież tak zbrzydłaś...
  4. Jak dacie mu  na imię? Jak?!? zgłupieliście? nikt tak dziś nie nazywa swoich dzieci, nie no nie obrażajcie się, to oczywiście Wasz wybór, ale moim zdaniem...
  5. Co? jednak syn? hmmm, ja bym nie wierzyła w to USG, za bardzo zbrzydłaś, na pewno będzie córa...
  6. Urodziłaś już? Nie? No przecież na jutro masz termin...
  7. Urodziłaś już? Jeszcze nie? No przecież na wczoraj miałaś termin...
  8. Urodziłaś już? ojjjj Leniuszek będzie...
  9. Nie, teraz lepiej, żebyś nie rodziła, jest Wielkanoc...
  10. Urodziłaś?! Wczoraj? Aaaa, cesarka, a to sama nie umiałaś? 
  11. Urodziłaś? Kiedy? Wczoraj? Aaaa, to Ty nie wiesz, że TEN samolot się dziś rozbił? Zmęczona jesteś? No co Ty, Ty nie wiesz, co mówisz, Ty dopiero będziesz zmęczona, słuchaj, tam tyle osób zginęło. No słyszę, słyszę, a to masz go cały czas przy sobie? Aaaa no widzisz, jakbyś rodziła normalnie, to byś miała, słuchaj, masz tam jakieś radio? to włącz sobie, ciągle o tym mówią. 
  12. Znowu jesteś w ciąży? Aaa, nie schudłaś jeszcze po tamtej, rozumiem. Czyli nie jesteś? 
  13. Zgrubłaś. Aaaa, w ciąży jesteś. Znowu?! To teraz byłaby pora na dziewczynkę.
  14. Oooo, to teraz to chyba dziewczynka będzie co? Parka...
  15. Na kiedy masz termin? Oooo, współczuję, cała spuchniesz, bo to upały....
  16. Mikołajku, będziesz miał siostrzyczkę? I Mamusia będzie ją bardzo kochała? I już nie będzie dla Ciebie miejsca w łóżeczku Mamusi?
  17. Mikołajku, będziesz miał siostrzyczkę? Pewnie wolałbyś braciszka?
  18. Urodziłaś już? Aaaa, no tak, znowu cesarka, to kiedy?
  19. Urodziłaś już? Nie, no ja wiem, że cesarka jutro, ale może coś się już podziało, to dzwonię i się pytam.
  20. Urodziłaś? Nooo, nareszcie! A pamiętasz, jak wtedy spadł ten samolot? 
  21. Dziecko, Ty nie urodziłaś. Ty nie wiesz, co to jest poród. To tylko cięcia. Ty nie wiesz, co to jest ból porodowy. Jak się tego nie doświadczy, to się tak naprawdę nie jest matką. 
  22. No, to macie parkę, to już Wam wystarczy.
  23. Znowu jesteś w ciąży? Ale jak to?  
  24. A dlaczego Wy się nie zabezpieczacie? 
  25. Ale Ty sobie nie poradzisz z trójką...
  26. No przecież  oni będą zazdrośni...
  27. Jak Ty dasz radę dziecko?
  28. A pomoże Ci ktoś?
  29. I kto Ci tam pomoże? Wracacie? Nie??? To jak Ty tam dasz radę sama... 
  30. Jak to? nie będziesz rodzić w Polsce?
  31. To co, będziesz rodzić w Polsce?
  32. Znowu cesarka??? 
  33. Zadzwoń, jak już urodzisz.
  34. Urodziłaś już? Jeszcze nie? a już taka gruba jesteś...
  35. Urodziłaś już? Nooo, to dobrze, że jeszcze nie, bo to Święta... Patrz, a to już prawie pięć lat, jak ten samolot spadł...
  36. Urodziłaś? Nooo, nareszcie! ale to już chyba ostatnie? 
ETAP Matko - P(Olkowy)
  1. Karmisz? Ale Tobie sama woda leci, podaj butelkę.
  2. Karmisz? Ale na noc daj butelkę.
  3. Robert śpi w innym pokoju? Nie? A powinien, bo się nie wyśpi.
  4. Karmisz? I nie podajesz na noc butelki? 
  5. Jak on tyje, czym Ty go karmisz? 
  6. Ubrałabyś się, Robert Cię zostawi, jak będziesz ciągle w piżamie...
  7. Daj butlę, będziesz miała więcej czasu.
  8. Choruje? no, jakbyś dała butlę, to by nie chorował... 
  9. Choruje? na pewno ma alergię na Twoje mleko...
  10. Na pewno się nie wysypiasz? Taaa? A Robert? Jakbyś podała butelkę, to byłoby lepiej.
  11. Może już wystarczy tego karmienia? Czytałam, że chłopcy, którzy za długo są na piersi, zostają homoseksualistami!  
  12. Jeszcze karmisz? To może stopniowo odzwyczajaj?
  13. Jak to? Już nie karmisz? Odstawiłaś? Nagle? Biedaczek, musiał to bardzo przeżyć...
  14. Nie może z Tobą spać, widzisz, Karolek spał z ciocią tak długo i do dziś nie ma dziewczyny.
  15. Nooo, coraz ładniejszy jest, a pamiętasz, jaki był brzydki, jak się urodził? Nie, no nie obrażaj się, moje dzieci też były brzydkie, dopiero po miesiącu albo dwóch wyładniały.
  16. Jeszcze zakładasz pieluszkę? już za duży jest...
  17. Jak to? już nie zakładasz pieluszki? zaziębi się...
  18. Przegrzewasz go.
  19. Przegrzewasz go.
  20. Przegrzewasz go. 
  21. Ojjjj jakie masz zimne rączki, mama cię tak lekko ubiera... niedobra mama, powiedz oj ty ty mamo, oj ty ty...
  22. O Boże, jakie Ty masz rozstępy! Robert widział? I co?!
  23. Schudłabyś...
  24. Jedz!
  25. Ubierz go cieplej.
  26. Przykryj go.
  27. Ale przykryj go.
  28. Patrz, jakie ma rumieńce, przegrzewasz go.
  29. No chyba nie zamierzasz znowu tak długo karmić? Mikołajka tak długo karmiłaś, a patrz jak choruje i jaki jest niski.
  30. Nooo, Mikołaj też miał takie wysokie czoło jak Ty, pamiętasz? Ale wyładniał na szczęście...
  31. Nieee, no Basia jak będzie niska, to nic nie szkodzi, bo to dziewczynka, ale Mikołaj... lepiej, żeby urósł...
  32. Musisz uważać, żeby Basia nie miała nadwagi, tak jak Ty.
  33. Ten Gabryś to taki do nikogo niepodobny, nie?
  34. Gabryś to kopia Mikołaja, nie?
  35. Ale on malutki, żeby mu tak nie zostało, bo to chłopak...
  36. Jak długo chcesz karmić?
  37. Co, nie dajesz rady?
  38. Jak Ty dajesz radę?
  39. A kto w nocy wstaje? a to czemu się nie dzielicie? aaaa no tak, to podaj butlę.
  40. Znowu tyjesz...
W związku z powyższym Matka P(Olka) pędzi po batonika :)

8 kwietnia 2015

Matka P(Olka) się złości


Matka P(Olka) się złości. A jeśli się złości, to wiadomo, że środa. Najbardziej hardcorowa środa od dawien dawna. Iskry leciały. Kurwy leciały. Talerze leciały. Po kilku godzinach Matka P(Olka) wstała, otrzepała się, poprawiła koronę i zapierdala dalej. Jutro urodziny Pierworodnego. Trzeba się pozbierać do kupy jakoś. Ogarnąć. Jakiś uśmiech wyczarować. Ba! Jutro rocznica ślubu. Trzeba sobie przypomnieć wszystkie powody, dla których Matka P(Olka) powiedziała "Tak". No bo przecież jakieś powody były, tak?  No bo przecież kocha tego swojego Ojca P-ERO bardzo mocno, tak?  Ojciec P-ERO wybiera właśnie w całodobowym Tesco klocki Lego. No cóż... w niektórych małżeństwach po awanturze żona wychodzi z fochem i wraca z sukienką i dwiema parami butów...


Środo, spierdalaj już!