6 maja 2015

Matka P(Olka) vs Perfect Homemaker

No to tak ;-) Matka P(Olka) perfekcyjną panią domu nigdy nie była. I nie jest. I raczej nic nie wskazuje na to, żeby miała nią zostać w najbliższej przyszłości. W dalszej także. Matka P(Olka) generalnie nie jest perfekcyjna w żadnej dziedzinie życia. No.... kurcze, faktycznie w żadnej... Aż żal trochę... Hmmm... tak sobie właśnie Matka P(Olka) próbuje na siłę przypomnieć. No bo to nie  może być tak, że w żadnej. Naprawdę w żadnej? Pyta z nadzieją Ojca P-ERO. Ten odpowiada, że tak! Jest jedna taka dziedzina, w której Matka P(Olka) bije wszystkich. Szach Mat! Jest! Matka P(Olka) czeka, aż Ojciec P-ERO wreszcie wykrztusi te magiczne słowa. No i są: "Jesteś perfekcyjna we wkurwianiu". Udajmy więc, że Matka P(Olka) nie zadała Ojcu P-ERO żadnego pytania... 


Jako nieperfekcyjna pani domu Matka P(Olka):

- notorycznie miesza kolory w praniu, czego skutkiem są koszule Ojca P-ERO inne, niż białe
- prasuje dopiero wtedy, kiedy nie ma w co ubrać siebie lub dzieci
- ZAWSZE zostawia w łazience swoje rzeczy, co doprowadza Ojca P-ERO do szału
- NIGDY nie zabiera ze sobą ręcznika do łazienki, a później przemyka cichaczem do sypialni. Albo i  nie cichaczem, jeżeli tuż po wyjściu z łazienki rozjedzie się na podłodze jak długa. Jak szeroka znaczy się, bo długa to Matka P(Olka) raczej nie jest. Matka P(Olka) nie wie, co jest głośniejsze: jej huk czy "kurwa mać"
- widząc cokolwiek na podłodze, najpierw to przekracza. Po chwili wraca, schyla się przytrzymując koronę i podnosi to wzdychając ostentacyjnie
- odkłada na komodę wszystkie zbędne na daną chwilę rzeczy, pod koniec tygodnia okazuje się, że  blat komody jest bardzo pojemny, a rzeczy zbędnych w ciul
- zawsze zostawia buty w takim miejscu, że Ojciec P-ERO się potyka i jeszcze ma do niej pretensje. Przecież one zawsze tam są, Matka P(Olka) nie zaczęła nagle ich chować do szafy, więc Ojciec P-ERO mógłby to przewidzieć
- otwiera całą pocztę stojąc w przedpokoju z zakupami i marudnymi dziećmi, ale MUSI przeczytać to teraz, natychmiast
- prasując zapomina, że ubrania mają różne naszywki, zawsze się cholerstwo przykleja do żelazka. I standardowy tekst: "ooo zobacz Robuś, zniszczyło się..." 

Jednocześnie:

- odkurza dwa razy dziennie, ponieważ wnerwiają ją śmieci na podłodze. Do tego stopnia, że włącza jej się agresor, kiedy jest ich nadmiar, co przy dzieciach dzieje się wciąż
- co chwilę poprawia koce na kanapie, ponieważ drażnią ją zagniecenia i okruszki
- kilka razy na dzień poprawia obrus na stole, ponieważ asymetria burzy Matce P(Olce) cały porządek świata
- ZAWSZE poprawia poduchy w sypialni, ponieważ Ojciec P-ERO układa je po swojemu, a Matka P(Olka) wie, że każda z siedmiu poduch ma swoje miejsce. I imię.
- notorycznie segreguje i porządkuje ubrania dzieci, nie znosi w ich półkach bałaganu, co nie przeszkadza w tym, by w swojej szufladzie z bielizną ZAWSZE mieć bałagan. Nawet jeśli zrobi porządek, to wciąż jest bałagan.
- codziennie wieczorem układa książki według ich wielkości
- raz w tygodniu segreguje wszystkie zabawki w pudłach, układa, składa, kompletuje po to tylko, żeby dzieci rozpieprzyły to w ciągu jednego popołudnia
- co chwilę poprawia firanki w salonie, bo oczywiście NIKT nie widzi, że są w nieładzie, a wiadomo, że muszą mieć równą ilość zakładek po każdej stronie

Matka P(Olka) nie jest więc perfekcyjna pod żadnym względem. Nie potrafi wpasować się w jakąś ramkę, w której ładnie by wyglądała. Nie ma takich szerokich ramek...  Nie chodzi wiecznie uśmiechnięta, miewa popuchnięte od płaczu oczy, zapomina się uczesać, czasem rozmaże się tusz. Jej diety kończą się z chwilą, kiedy Matka P(Olka) wchodzi do kuchni. Nie serwuje dwudaniowych obiadów z przystawką i deserem. Generalnie sam deser wystarcza :) i zupka z paczki, żeby było coś "na ciepło". 

Matka P(Olka) kocha w sobie tę nieperfekcyjność. I wie, że jest wkurwiająca tak samo, jak każdy okruszek w mieszkaniu. Ale jest szczęśliwa :)

Okruszki nie mają tyle szczęścia... 

Ot tak, Matka P(Olka) chciała sobie trochę pomarudzić... Właściwie to środa już prawie... 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz