Matka P(Olka) nie lubi śród. Z wzajemnością z resztą. Matka P(Olka) chętnie zamieni jedną środę na dwa poniedziałki, bo w przeciwieństwie do większości ludzkiego gatunku Matka P(Olka) poniedziałki lubi i jest w stanie przeżyć dwa z rzędu. Matka P(Olka) zawsze wiedziała, że jest nietuzinkowa. Środowe menu Matki P(Olki) jest baaaardzo obszerne. Zjada ona bowiem wszystko, co zawiera czekoladę i to niekoniecznie w śladowych ilościach. Do tego lody i suche mleko w proszku. W środy Matka P(Olka) zużywa najwięcej chusteczek, a powodem wcale nie jest katar. W środy przytrafiają się największe katastrofy. Migrena, zatkana rura i powódź, zepsuty kominek i brak ciepłej wody, albo na przykład waga zaczyna niestety nagle działać i pokazuje takie wartości, że Matka P(Olka) natentychmiast sięga po chusteczkę. Albo i trzy. W środy dzieci chodzą po ścianach. I zabawki też chodzą po ścianach. I pewne jest, że jeśli dzieci w środę bawią się klockami LEGO, to Matka P(Olka) w pośpiechu nadepnie na jeden z nich gołą stopą. W środy najczęściej używanym słowem przez Matkę P(Olkę) jest "kurwa mać". W środy Matka P(Olka) nie obiecuje sobie, że nie podniesie głosu na dzieci. W środy Matka P(Olka) obiecuje sobie, że postara się ich nie pozabijać. W środy Ojciec P-ERO powinien pracować nieprzerwanie do czwartku i pod żadnym pozorem nie wracać do domu dla własnego bezpieczeństwa. W środy nawet psy dupą szczekają, kiedy spotykają Matkę P(Olkę).
Matka P(Olka) jest przekonana, że środ(k)owy palec został stworzony z okazji środy.
Na szczęście po każdej środzie przychodzi czwartek, a czwartki Matka P(Olka) toleruje. Mniej lub bardziej oczywiście.
Zmierzła jak była tak jest...a teraz jeszcze obwinia środe;) ;);)
OdpowiedzUsuńW. K.
P.s. po prostu w środę wina Ci potrzeba;)
Pfff, zmierzła od razu.... powiedz to temu, kto wymyślił środę :) A wina to potrzeba mi nie tylko w środę. Wina potrzeba mi w ogóle.
UsuńPodziwiam z wytrwałość i ....na pewno nieziemską cierpliwość ......ja to bym do głowy dostałam.....ale i tak zazdroszczę takiej fajnej "trójcy świętej"!!!!!
OdpowiedzUsuńTa moja trójca ze świętą nic wspólnego nie ma, prędzej ze śniętą :D a cierpliwość... hmmm, a co to jest? :)
UsuńA ja myślałam, że to ja tylko śród nie lubię. Są nijakie. Ani to początek tygodnia, ani koniec. Nie ma już sensu wspominać miniony weekend, a do kolejnego daleko. Ba! Ja oprócz śród nie znoszę ferii/wakacji/przerw szkolnych. Z jednym sobie ledwo w domu radzę, a z racji ferii od poniedziałku mam w domu dwójkę i powiem Ci, że nie wiem jak Ty dajesz radę z Trójką! Jesteś jakaś inna... że genialnie obdarzona cierpliwością... czy czymś innym wyjątkowym. Kilka razy dziennie mam ochotę ich powiesić na płocie i patrzeć jak dyndają im nóżki. No ale zimno tu troszkę i szkoda potem na leki wydawać, więc zagryzam się i czekam do północy aż padną z wyczerpania. Dasz wiarę, że 7 lat różnicy to żadna różnica?! Tłuką się jak równi sobie... bez opamiętania. Nawet młodszy jest gorszy,bo starszy trochę ma cykora pobić młodszego z siłą ośmiolatka, ale roczniak nie ma skrupułów.
OdpowiedzUsuńCzytam Cię Mała i nadal z podziwu nie mogę wyjść. Trójka?! Serio się da spać aż dwie godziny?! I nie mów mi, że to nie ostatnie słowo! Wymiękam ;) ale oczywiście trzymam kciuki, Siska ;) :* /Majka/Eva/czy jak tam wolisz
Wariatko! czytałam Twój komentarz około trzeciej w nocy i do rana przed oczami miałam dyndające na płocie nóżki :P dziś pospałam dwa razy po 2,5 godziny, czujesz to? ja to dziś taka energiczna, jak nigdy :) 7 lat różnicy to żadna różnica, wiem :D zawsze tłukłam Ankę bardziej, bo ona się bała, że zrobi mi krzywdę :D no i jak ją tłukłam, to jej się obrywało, no bo przecież Mała Oluś by nie zaczęła! już mi żal Kacpra Twojego :D U nas od 16 -tego mid term break, cały tydzień bez szkoły... pfff... to będzie jedna wielka środa od poniedziałku do piątku :P
UsuńBuziak Kochana Ty Moja :*
U nas podobnie we środy, więc Cię rozumiem
OdpowiedzUsuńA tę piosenkę również lubię.
Dobrze Maju, że środa tylko raz w tygodniu jest :) Pozdrawiam Zachód :)
UsuńPrzesyłam całusy na Wschód :P
Usuń